piękna wiosna choć u mnie jeszcze drzewa nie zaczęły kwitnąć. Ale zapewne w ciągu najbliższego tygodnia zaczną

I zapamiętać, zawsze słuchać Kaab

to akurat oczywiste

Paulka, no cóż mogę powiedzieć? Wiem

Ha!

Ależ wymęczył mnie ten tydzień

mnie też, cały tydzień nic nie robiłem

:maniekm111, na szczęście weekend to odsapniesz nieco

:kaab ogólnie też wiem To było tylko potwierdzenie, że nic się nie zmieniło

Ja tam odpocznę dopiero w poniedziałek w pracy

Organizuję imprezę firmową, jubileusz i takie tam. I wszystko już niby dograłam. Znaczy nie wszystko - ale miałam termin, ilość obecnych osób, salę odpowiednią do tejże ilości - to najważniejsze - bo popierdółki typu żarcie, alkohol, dj i reszta są zawsze do dogrania - zwłaszcza jak mam niezły budżet, nie?
No to wyobraźcie sobie jakiego zaliczyłam wkurwa, jak mój szef poinformował mnie, że zaprosił dodatkowe 15 osób. A do tej sali zmieściło mi się najwyżej 5 dodatkowych osób. Czujecie? Ja też czułam
Dziś mi już przeszło (bo to wczoraj mi zakomunikował), ale był moment, że czułam nadchodzący zawał Załatwiłam większą salę (dziękuję uprzejmie cudownej pani Ani z hotelu, w którym załatwiam imprezę, że mnie ocaliła mówiąc, że ma większą salę )
Niemniej jednak, budżet mi się nieco posypał (bo żarcie i alkohol to nie wszystko - muszę im zapewnić też noclegi). I zaraz siadam i będę liczyć jak to teraz dopiąć.

albo nie. Dziś już odpuszczę. Idę poczytać
Spokojnego wieczoru, czy jakoś tak

Chociaz nie wykluczam, że jeszcze tu zajrzę

:jr jesteś naiwny, serio
"Pani Kasiu, wierzę w panią" to wszystko wg niego załatwia

A teraz faktycznie spadam

To jest faktycznie dzień

Kaab, jakbym organizowała jakąś imprezę to wiem kogo będę prosić o radę

:paula_jasu wesele będziesz robić???

Warunkowe

:maniekm111, skąd taki dziwny pomysł?

wczoraj widzieliśmy czwórkę ćwoków, których o mały włos pendolino nie przerobiło na kotlety mielone. Dosłownie metry różnicy

Słowo się rzekło, marteniczka trafiła w swoje miejsce docelowe W tym roku wszystko odbyło się wedle prawideł sztuki. Babcia wzięła dobrą poprawkę na działanie przesyłek międzynarodowych i wysłała je nam na tyle wcześnie, żeby doszły na samym początku marca. Tak też się stało. Następnie nosiłem ją na ręku do czasu aż jedna z poniższych możliwości stała się faktem:
1. Zobaczę bociana
2. Zobaczę kukułkę
3. Zobaczę jaskółkę
W tym roku pierwsze były klekoty . Ostatnim elementem układanki jest oczekiwanie na kwitnięcie drzewa owocowego. Mirabelki zakwitły w ubiegłym tygodniu, więc w czasie weekendowej wycieczki do Twierdzy Modlin, marteniczka zawędrowała na swoje miejsce

Nie ma siły, magia musi zadziałać

Fajna tradycja i fajnie, że ją kultywujesz
I jeszcze nas przy okazji edukujesz.

ale przez 4 dni nikt nawet nie spytał co to martenica

:m_niebieski bo wiedzą?
http://joemonster.org/phorum/read.php?f=36&t=167515&page=79#237515
Tylko skąd 4 dni, coś mnie ominęło?

Przelotem

Paulka, śmiało
Następną imprezę będę już mogła organizować z zamkniętymi oczami. Po tym co funduje mi mój szef nic mnie nie zaskoczy

:kaab przelatuj Ale częściej

: madzialena82 po prostu poniedziałek

The Expanse wróciło z całkiem przyzwoitym otwarciem trzeciego sezonu

ale tak tylko trochę bo pogoda nie nastraja optymistycznie

Dzisiaj się odchamiam, idziemy na Szwejka do teatru

:paula_jasu patrz kiedy napisał posta - 12.04.2018r 19.51.56
http://joemonster.org/phorum/read.php?f=36&t=167515&page=1040