Paulka, zaczęły się mistrzostwa w darta Krzysiek gra jutro na koniec popołudniowej sesji, więc pewno koło 16:00 - 16:30 naszego czasu

@cieciu, nie będę wnikała czemu Ci się akurat skojarzyła
Ale potwierdzam, @Kaab, tęsknimy.

Dzięki za darta, jak się uda w pracy to zerknę

Krzychu już za chwilkę

no i dupa

Czujecie, że już za tydzień fsięta? Bo ja ani ani : rotfl chociaż choinka stoi, a światełka świecą

W ramach wprawiania się w odpowiedni nastrój to chyba sobie dzisiaj Geralta włączę, o!

:bajgiel No... Obejrzałem przedwczoraj pierwszy odcinek i... Trochę mi się odechciało
Sapkowski w wywiadzie twierdził, że mu się sezon 2 bardzo podoba, ale znając tego starego alkoholika wiem, że pewnie nie objerzał nawet jednego odcinka

:tamquamleorugiens skończyłam wczoraj wieczorem całość oglądać dla "wyznawców" to na pewno jest masakra i świętokradztwo, bez dwóch zdań dla fanów kaszanka i siekanina błogosławieni, którzy nie czytali, a obejrzeli

Niedoścignionym wzorem ekranizacji jest dla mnie LOTR Jacksona, ale trzeba pamiętać, że tam materiał źródłowy to skończona, przemyślana kompozycyjnie całość; tutaj trzeba było jakoś spiąć fabularnie coś, co zaczęło się od odrębnych opowieści... Jeśli przyjąć, że ogląda się czyjąś interpretację wiedźmińskiego cyklu, staje się to nawet strawne

Swoją drogą, bruxa wymiata

Mnie się podoba, ma być rozrywką i jest, książki czytałem ze dwadzieścia lat temu, więc przywiązanie (lub raczej brak) serialu do źródła mi lotto

czyżby by moja wypowiedź zabrzmiała, jakby mi się nie podobało? wręcz przeciwnie, całkiem mi się podobało, obejrzałam do końca i chętnie zobaczę ciąg dalszy ja sobie odświeżyłam lekturę w zeszłym roku, po prostu nie jest to dla mnie biblia, nie traktuję literackiego pierwowzoru jak świętości, więc nie przeszkadza mi przesadnie nonszalancja, z jaką twórcy serialu podeszli do tematu

nie lubię tylko aktorki wcielającej się w Yennefer, chociaż w sumie bardziej mnie wkurzała w pierwszym sezonie, może się po prostu do niej przyzwyczaiłam

:bajgiel, nie, ja tak ogólnie, odnosząc się do grande bólu dupy przewalającego się przez sieć Yenn też mnie trochę irytowała w pierwszym sezonie, a w drugim już jakby się nieco wyrobiła

Tu nawet nie chodzi o dokładność względem książki tylko o hmmm... Chyba o wyobraźnię
Za najlepszą ekranizację książki (pomimo rozbieżności) uważam "Króla Szczurów". Wszystkie postacie, obóz, nawet ryje bohaterów były DOKŁADNIE takie jak sobie wyobrażałem.
A serial pod tytułem "Wiedźmin" wyobrażałem sobie zgoła inaczej
Gra od CDP zrobiła zdecydowanie lepszą robotę, ale... Z opinią jest jak z dupą - każdy ma swoją, nie?

:tamquam, a ekranizację "Stąd do Wieczności" widziałeś? Oglądałem jakbym czytał
A z dupą masz rację, no chyba że robi się dupy przeszczepy, wtedy można mieć cudzą, no jak własną, ale cudzą

A z innej beczki, choć serialowej, widzieliście takie coś jak Prokurator? Z 2015 bodaj, serial serialem (całkiem spoko), ale główni bohaterowie stołują się w mleczaku "Bambino". Ino ten mleczak nie nazywa się Bambino, tylko Biedronka i jest u mnie na Grójeckiej Bambino tymczasem jest na Hożej

Oh shit Widziałem kolejne odcinki. To jest adaptacja tak luźna jak tylko luźny może być stolec po spożyciu kiszeniaków i zsiadłego mleka
Oby trzeci sezon nigdy nie powstał

Niestety "Stąd do Wieczności" nie tylko nie oglądałem, ale również nie czytałem. Jest tyle knig na mojej białej liście (pod tytułem "do nadrobienia"), że normalnie błagam - nie dorzucaj

To o Cienkiej Czerwonej Linii nawet nie będę wspominał

To nie wspominaj
Ja od jakiegoś roku przymierzam się do nadrobienia Wahadła Foucaulta, ale jakimś przypadkiem najpierw wpadł mi w ręce Glukhovsky (Futu.re), potem Jordan Peterson (12 Zasad), właśnie skończyłem Sześć Światów Hain, a pod chojaka mam dostać Gravesa (mity hebrajskie i greckie).
Wychodzi na to, że skoro Umberto się nie może doczekać, to amerykańscy żołnierze nie mają szans

Umarłam

Urocze

cudo

Hej tam! Wesołych Świąt kulacze!

Wesołych i białych, wreszcie!

Wesołych i zdrowych

Zdrowych i wesołych poświąt

Zaraz sylwester i nowy rok... Też czujecie lekką obawę?

Już czuję ten dreszczyk emocji, jak w urodziny odmłodnieję o roczek. Krzysztofie Ibiszu, doganiam cię

Powiedziałbym, no przecież gorzej nie będzie, ale to chyba zbyt odważne stwierdzenie

zabrzmiało poniekąd jak wyzwanie - to się nie może dobrze skończyć

:bajgiel, może jednak 2022 nie podejmie wyzwania

No to najlepszego, oby nie zjebało się bardziej niż jest zjebane

na to liczę

pod ten nowy rok

33% podwyżki prądu znalazłem w skrzynce pocztowej z optymizmem patrzę w przyszłość