Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rozkoszne diabełki CXX

40 810  
261   12  
Diabełki powracają i szaleją! Ale nadal są rozkoszne. Dziś kolejna porcyjka anegdotek.

Słowem wstępu: mam 17-letnią koleżankę w ciąży. (Proszę o wyrozumiałość i nieobrażanie jej)

Wczoraj pojechałam ją odwiedzić i zabrałam ze sobą młodszego brata (9 lat). On dopiero ją poznał.
Koleżanka jest w 6 miesiącu.

Godzinę spędziłyśmy na plotkach. Przez ten cały czas mój brat siedział cichutko i spokojnie, zerkając co chwila na brzuszek ciężarnej.
W końcu zaczął zasypywać ją pytaniami.
(k)oleżanka, (b)rat
b- Tam masz dziecko? (wskazując na brzuch)
k- Tak.
b- Kochasz je?
k- Oczywiście. To mój największy skarb.
b- A masz męża? (tu chciałam szturchnąć go, by się opanował, ale koleżanka mnie powstrzymała, pozwalając mu dalej dopytywać)
k- Nie, nie mam.
b- To gdzie jest tata tego dziecka?
k- Poszedł sobie.
b- Dlaczego?
k- Bo on mnie nie chce. I dziecka też nie.
b- Czemu cię nie chce? Przecież jesteś śliczna.
k- (śmiejąc się) Dziękuję. A zostawił mnie, bo jest niedojrzały. Widocznie to był dla niego zbyt duży ciężar.
b- A myślisz, że wróci?
k- Nie, nie sądzę. Ale nawet gdyby chciał wrócić, to ja go już nie chcę.
W tym momencie brat przysunął się troszkę bliżej mojej koleżanki i cicho powiedział:
- Wiesz... Jak potrzebujesz taty dla dziecka, to poczekaj aż przybędzie mi trochę lat. Może da się coś z tym zrobić...

Przez pół godziny nie mogłyśmy przestać się śmiać.

by megara18

* * * * *

Syn (4) bawi się na podwórku z dziewczynkami, hitem są elektryczne dzwonki przy rowerkach robiące pip pip. Wracamy do domu, a mój syn z rozrzewnieniem;
- Ach, jak ja lubię te dziewczynki, one maja takie fajne pipki!

by przez ~b

* * * * *

Jakiś czas temu byłam u znajomej. Ona ma syna, ja córkę, oboje mają 5 lat. Cały czas głośno się bawili, więc gdy nagle zrobiło się cicho zaciekawiłyśmy się dlaczego. Weszłyśmy do pokoju gdzie się bawili i usłyszałyśmy szepty dobiegające spod łóżka. Zapytałam dlaczego siedzą pod łóżkiem. Córeczka powiedziała, żebyśmy sobie poszły, bo oni się bawią w dom. Zaglądnęłam więc pod mebel. Wyobraźcie sobie moją reakcję, gdy zobaczyłam, że leżą nago jedno na drugim.

by Adelaida

* * * * *

Moja pani od WOS-u opowiadała nam kiedyś, że jej koleżanki córka (3 lata) używała wulgaryzmów. Jej mama "zagroziła" więc, że jeżeli sytuacja nadal będzie się powtarzać, to mała może iść sobie w świat i nie wracać do domu. Było trzy dni spokoju, jednak sytuacja się powtarza, wiec groźba została spełniona. Dziewczynka wzięła swoją walizeczkę, wsadziła tam lalki i inne zabawki, po czym wyszła z domu, a drzwi zamknęły się za nią. Jej mama jednak patrzyła przez judasza, by zobaczyć co córka zrobi. Ona usiadła na schodach i zaczęła się zastanawiać. Mama wchodzi i siada przed nią.
[M]: Widzisz, jednak nie chcesz iść w świat. Tu masz swój dom i jest ci w nim dobrze.
[D]: Ale mamo, ja chcę, tylko ja kulwa nie wiem, w którą stronę...

by Sonia

* * * * *

Gdy byłam mała (2-3 lata) przyszedł do nas mój chrzestny. Bardzo lubił ze mnie żartować, co często mnie denerwowało. Patrzyłam akurat na bajki i nie zwracałam na nic uwagi. Wujek otwierał drzwi i zamykał mówiąc "Srosia Małgosia". Za którymś razem nie wytrzymałam.
Wujek: Srosia Małgosia.
Ja: Wujek Ch*jek.
Po czym dalej oglądałam grzecznie bajki.

by Noemi

* * * * *

Sytuacja w tramwaju.
Male dziecko cały czas płacze, a matka go nie uspokaja.
Jeden z pasażerów (starsza pani) mówi do dziecka, że źle się zachowuje, na co matka dziecka odpowiada:
- Proszę nie krzyczeć na moje dziecko, ono jest wychowywane bezstresowo!
Po pewnym czasie, gdy tramwaj staje na przystanku, wstaje z miejsca tzw "Metal" (subkultura: glany, pieszczocha itd.), zbliżając się do drzwi wyjął gumę do żucia z ust i przylepił temu niegrzecznemu dziecku na czoło. Po czym powiedział do matki:
- Proszę na mnie nie krzyczeć, zostałem wychowany bezstresowo.

by Kamil

* * * * *

Syn mojej znajomej (4-5 lat) pewnego razu przyszedł do przedszkola z nowym plecakiem. Niestety nikt nie zauważył tej zmiany, więc dziecko postanowiło się pochwalić.
Dziecko - A wie pani, dlaczego mam nowy plecak?
Pani - No nie. Dlaczego?
Dziecko - Bo mój tata przyszedł wczoraj w nocy kompletnie pijany i narzygał ma na tamten.

by grice

* * * * *

Wybrałam się ze znajomymi do lodziarni, a że było ciepło, to i kolejka długa. Stanęliśmy w ogonku za jakimś młodym ojcem, który na ręku trzymał swoją około 3-letnią córeczkę. Kiedy nadeszła ich kolej, tata zamówił dziewczynce lody, drugą ręką szukając drobnych po kieszeniach. Dziecko zadowolone, ale widzi, że tata dla siebie nie wziął nic i wywiązał się taki dialog:
[D]ziewczynka- Tatuś, a ty nic? Czemu?
[T]ata - Już nie mam pieniążków, skarbie.
Na to dziewczynka chwyciła ekspedientkę za rękę i na cały głos
[D] - Zrobi pani mojemu tacie loda za darmo?
Myślałam, że ludzie w kawiarni uduszą się ze śmiechu.

by Miśka

* * * * *

Miałam około 5 lat i uczyłam się jeździć na rowerze. Wyszłam z kuzynem (7 lat starszy) na jakąś górkę, usiadłam na rower, a on mnie mocno popchnął. Niestety zjazd się nie udał i się przewróciłam, lecz jakoś tak niefortunnie, że nie mogłam złapać oddechu. Kuzyn, widząc co się dzieje, zaczął ryczeć i błagać:
- Przepraszam, że cię zabiłem... Tylko nie mów tacie!

by aicha

* * * * *

Raz poprosiłam mojego sześcioletniego syna o odniesienie brudnych naczyń do zlewozmywaka. Mamy w kuchni dwukomorowy zlew. Po powrocie syn poważnie poinformował mnie:
- Mamo, włożyłem naczynia do zprawozmywaka, bo zlewozmywak był zajęty.

by dlencz

Oglądany: 40810x | Komentarzy: 12 | Okejek: 261 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało