nie używam Skype'a, a na fejsie czynnie (no może teraz mniej) działam w grupie w której wymieniamy się nowinkami muzycznymi i doświadczeniami w piercingu, jakoś mi szkoda zlikwidować konto, chociaż naszej klasy pozbyłem się bez mrugnięcia okiem
pod palmami można leżeć pic i jeść i podziwiać piękno krajobrazu jak ktoś raz leżał pod palma i popijal buko juice na plaży z białym piaskiem, nie bedzie juz chcial innych wakacji