:stalowy Tak się pytam z ciekawości, bo widzę, że często tu o tym piszesz. Ja sam nabrałem do alkoholu zdrowego dystansu. Zbyt wielu moich kolegów, młodych, niegłupich osób wpadło w nałóg.
Ciężko mi rzucić fajki, a alkohol to byłby dramat.
Nie żebym oceniał, tak się dzielę refleksją
.