Profesor Zbigniew Religa, człowiek legenda, wizjoner w trudnych czasach. W roku 1985 dokonał z zespołem rzeczy wtedy niemal niemożliwej - pierwszej udanej transplantacji serca. Nie oszczędzał zdrowia, palił jak smok, klął jak szewc, słowem prawdziwy facet z jajami...Zmarł w 2009r. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział "Każdy musi umrzeć. Dla mnie śmierć jest niczym, śmierć jest snem(...)" z przekonania był ateistą. O takich ludziach warto kręcić filmy. Zwycięzca Złotego Lwa dla najlepszego filmu na festiwalu w Gdyni. Brzmi obiecująco, wkrótce w kinach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą