Szukaj Pokaż menu

Ku pokrzepieniu studenckich serc...

86 611  
578   22  
Sesja zbliża się nieuchronnie więc pora przypomnieć, że wbrew pozorom to nie jest najstraszniejsza rzecz na świecie...

Kliknij i zobacz więcej!

Gadki Uskrzydlone, czyli Wingsizmy IV

20 842  
31   3  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś Skrzydlaci opowiedzą trochę o potomkach, miłości, śmiechu, i zdradzą, gdzie można odnaleźć Boga...
 
***

Helen:
Obliczyłam, że ćwicząc przez dwie godziny dziennie, zmarnowałam ponad dziesięć tysięcy godzin przez tę wiolonczelę. Wiecie ile to jest godzin?!
Lowell: Jeśli to nie jest podchwytliwe pytanie, to powiedziałbym – dziesięć tysięcy.
 
***
[kłótnia braci w sprawie funkcjonowania firmy]
Brian: Ty mnie wykończysz!
Joe: Ja wykończę ciebie? To ciekawe. Nie miałem nadciśnienia, dopóki ty się nie zjawiłeś.
Brian: O co jeszcze mnie oskarżysz? Światowy głód? Kryzys gospodarki wolnorynkowej? Czy upadek moralności w kinie amerykańskim?
Joe: Hej, kto wie, co robisz w wolnych chwilach…

Ale pomyłka!

41 375  
76   22  
Kliknij i zobacz więcej!Są takie dni i momenty (szczególnie w poniedziałkowe poranki), kiedy nasz komputer w głowie pracuje dużo wolniej niż zwykle i wędruje jakimiś dziwnymi ścieżkami. Mózg zgłasza wtedy bardzo dziwne komunikaty od rzeczywistości...

Idę sobie ulicą i widzę reklamę "oczyszczanie orgazmu"...
Że niby jak?! Że nieczysty?
Przyglądam się a tu niewinne "oczyszczanie organizmu"...
Jeszcze żeby wiosna była, to rozumiem...

* * * * *

Wychodzę do miasta w Colombo i widzę ogromny neon " CALLGIRL" i numer telefonu.
O żesz... myślę sobie, musi mieć panna powodzenie.
Podchodzę bliżej, a to CARGILL, światowy potentat w produkcji pasz.

* * * * *

Moja klasyczna wpadka odbyła się w Golubiu Dobrzyniu. Po dobrzyńskiej stronie szedłem ulicą i kątem oka rzuciłem na mijany pomnik.
Napis głosił:
 "Oficerom faszyzmu".
Po kilkunastu krokach zaniepokoiło mnie to i wróciłem. Tym razem spojrzałem dokładniej. Na pomniku napis:
"Ofiarom faszyzmu".

* * * * *

Ja czytam napis na opakowaniu - "wzmacnia orgazm każdego dnia".
Coś mi nie pasowało i się wczytałem dokładniej...
Wyszło że nie "wzmacnia organizm każdego dnia"...

* * * * *

Ja czytałem napisy na opakowaniach musztardy "Musztarda Saperska", tak przez 18 lat póki się nie wczytałem i nie odkryłem, że to SAREPSKA jest....

* * * * *

Ja kiedyś na bilboardzie przeczytałem "safe sex", zamiast "cafe sax" (tytuł przedstawienia)

* * * * *

Mnie jako kierowcę strasznie rozpraszają znaki drogowe: "uwaga, piersi!".
Jeszcze nigdy, na pierwszy rzut oka, nie przeczytałam tej informacji poprawnie

* * * * *

W jednej z krzyżówek "z przymrużeniem oka" było pytanie: "ziółko w herbacie?"
Myślę, kombinuję.. pasuje mniszek..ale co ma mniszek do herbaty?
Później się okazało, że chodziło o "ziółko w habicie"..

* * * * *

W Krakowie na rynku jest knajpa o nazwie "Faust".
Ile razy bym tamtędy nie szła, ile razy bym nie spojrzała, widzę "Fiut"

* * * * *

Szukając pomysłu na obiad zajrzałam do książki kucharskiej z napisem "kuchnia grecka".
A tam się jakieś nowe potrawy pojawiły

"Orka smażona z pomidorami" - Okra miała być (warzywo takie)
oraz
"Serca karczochów z bobrem" - z bobem

* * * * *

Dawno dawno temu na komunię dostałem kalkulator. Taki zwykły - prosty. SHARP było napisane na nim.
Tak mi się wydawało przynajmniej do czasu, kiedy już w technikum kolega zauważył, że to podróba i napisane jest na nim SHRAP.

Opowiedziane przez kolegę: jego znajomy kupił w latach 80-tych poloneza. Chwali się przed kumplami i opowiada, że ma radio z magnetofonem i jest szybki i ma przyspieszenie i ma nawet oryginalne PRESS-owskie* pasy.....

* Na czerwonym przycisku zwalniającym pasy jest napis PRESS

* * * * *

Idę zaspany koło kiosku, patrzę na gazety na wystawie i czytam tytuł: "Domowy pechowiec".
Zara, moment... A, "Domowy Fachowiec"...

* * * * *

Przez całą lekturę "Quo Vadis" byłem przekonany, że Paweł z Tarsu to Paweł z Tarasu

* * * * *

Dziadek kiedyś zastanawiał się nad kupieniem samochodu. Mówi do ojca, że kupi chyba Poloneza Trucika.
Ojciec: Co? Jaki Trucik?
Dziadek: No Trucik, Polonez.
Podał gazetę, a tam Polonez Caro Truck (taki z białą budą).

* * * * *

Mijałam budynek, a na nim napis: "Centrum podatków".
Kiedy się wczytałam dokładniej, okazało się że to "Centrum dodatków" - chodziło o dodatki krawieckie.

* * * * *

Mam takie coś jak mijam motel BARBARA.
Zawsze widzę Bara-bara....

* * * * *

Czytałem "telemagazyn" czy coś w tym stylu, był tam taki program "Kropka nad i"
Zawsze się zastanawiałem dlaczego nie ma dalszego ciągu nazwy. Do niedawna jeszcze się łapałem na to.

* * * * *

Ja kiedyś przeczytałem "Skup dziewczyn"
A to "Skup dziczyzny" to był...

* * * * *

Standardowego Tarzana zawsze czytam "Tażan"

* * * * *

Wrocław, początek października.
Pełno żółtych bilbordów z umieszczonym jedynie napisem "
"WSZYSCY JESTEŚMY CHRYSTUSAMI"
Co to jest? -myślę sobie , kampania wyborcza LPR-u ?
Że niby tak wszyscy cierpimy? o co tu chodzi?
Po tygodniu sie doczytałem
WSZYSCY JESTEŚMY CHYTRUSAMI
Otwierali SATURN ;))

* * * * *

Według mnie w specjalnych skrzyniach trzyma się tresowane, bohaterskie psy do zwalczania pożarów...
"PIESEK GAŚNICZY" - przeczytałem
W ogóle coś mam z tymi psami, że zawsze ’piasek’ czytam jako ’piesek’ a ’uwaga piesi’ jako ’uwaga pieski’ itp.

* * * * *

Ja kiedyś zobaczyłam napis "Osiedle Obleśne".
W rzeczywistości było Leśne.
Widziałam także plakat w gablotce szkoły muzycznej, reklamujący "Wakacje z wibratorem".
Chodziło o wibrafon.

* * * * *

Rozwiązuję krzyżówkę. Hasło: "w parze z papierzem".
Że jak słucham? Przecież papież jest jeden! I od kiedy to pisze się przez "rz"?! Hmm, jeszcze raz... nie no, wyraźnie napisali: "w parze z papierzem"
No dobra, pomyślmy... Może kardynał? Albo pierścień? Szata? Skup się, to na pewno jest banalnie proste! Spójrz na hasło jeszcze raz!
Ok, "w-pa-rze-z-PIEPRZEM"!!!

* * * * *

Pobyt w szpitalu, spacer korytarzem, oczywiście tabliczki informujące co gdzie jest...
Mijam jedną z nich i czytam RACHUBA PŁUC. Przecieram oczy ze zdumienia no wiem że jestem w szpitalu ale żeby PŁUCA?!
No cóż, okazało się że to był tylko drobna pomyłka bo napis brzmiał "Rachuba płac"

CDN


Nadesłali:  Sztachetka, bacardi, lujeran, luc_ek, waber, alkimia, agawka,AyA_Mrau, secure-f, kogutto86,by Wasik, sturmvogel, Wyjacy_z_wilkami,Christtos,skandej, Rupertt, Scarlett_666, pamys, oris-rake, dota, Scarlett_666,Eol, Herod, kacu, Gilbert999, thordjalv, Chill, Sztachetka, gen_Italia,   jimmyd, faraday, krefik, krefik, promyczek1980, gangsterski, annetka, Xintlaer, Atar, Al_Coholic, michalslu, Szafolag, Peppone, agawka, durex87. Dzięki!
76
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Gadki Uskrzydlone, czyli Wingsizmy IV
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Autentyki CCXXIX - Sztuka przekonywania

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą