Amerykańskie jedzenie, za którym tęsknią ludzie, którzy byli w USA

Człowiekowi wydaje się, że żyje w miarę ucywilizowanym kraju, a potem czyta takie doniesienia i witki mu opadają.

Dzisiaj przejdziemy się na rozmowę o pracę, zadzwonimy na telefon ze sprośnymi rozmówkami oraz opowiemy wam o pewnym olimpijczyku...

W USA mieszają się różne kultury i narodowości. A to sprawia, że jedzenie w tym kraju jest wyjątkowe. Poniżej potrawy, za którymi tęsknią ludzie, którzy odwiedzili ten kraj.

#1.

Amerykańskie naleśniki. Pączki. Chcę je mieć w Norwegii!

#2.

Mój przyjaciel, który studiuje na wymianie, najbardziej tęskni za smażonymi w głębokim tłuszczu serami z Wisconsin.

#3.

Zapiekanka z batatów w stylu południowym z cynamonem i kruszonymi orzechami włoskimi.

#4.

Paluszki mozzarelli z sosem marinara! Bardzo mi się to podobało, kiedy pojechałem do Stanów. Wróciłem do Australii i nigdzie nie mogę ich znaleźć!

#5.

Migdałowe M&Msy.

#6.

Jestem Amerykaninem, ale na początku tego roku spotkałem faceta z Wielkiej Brytanii, który wspominał suszoną wołowinę kupowaną na stacji benzynowej. Przez dobre 10 minut opowiadał o tym, jak dobre to było.

#7.

Ogromne puszki mrożonej herbaty za dolara.

#8.

Ranch Hidden Valley. Mama przywozi nam go na każde Boże Narodzenie. Zostało mi jeszcze kilka opakowań w zapasie.

#9.

Jezu, czy nikt jeszcze nie wspomniał o MAC AND CHEESE?

Kremowe, smaczne, super pyszne.

#10.

Marzę o tym, żeby zjeść kolejnego bajgla.

#11.

Velveeta.

#12.

Tutaj Kanadyjczyk. Jeżdżę do Stanów specjalnie po sery Beecher's i Tillamook, których w Kanadzie nie można kupić. Robię też zapasy masła, bo American Costco sprzedaje masło w porcjach po pół szklanki, których nie ma u nas w kraju, a jego cena, nawet biorąc pod uwagę kurs wymiany, w USA jest wciąż niższa. Jestem dumny, że mam zamrażarkę pełną amerykańskiego masła.

#13.

Burgery kupowane w In-N-Out. Denerwuje mnie, że tego nie ma nigdzie poza Stanami.

#14.

Ciasteczka o smaku syropu klonowego z warstwą kremowego lukru w środku.

#15.

Mieszkałem w Austrii pod koniec lat 80. i musiałem poprosić mamę o przysłanie mi przyprawy do taco. Zapotrzebowanie na Tex-Mex było u mnie potężne.

#16.

Cukierki Sourpatch o smaku arbuza.

#17.

Pringles o smaku pizzy. Tęsknię za nimi. Oraz piwo korzenne.

#18.

Smażone Oreo! Początkowo byłam przerażona, gdy usłyszałam, jak zostały zrobione, ale cholera, kiedy je zjadłam, to była miłość od pierwszego smaku!

#19.

Chick-Fil-A stało się moją definicją dobrego amerykańskiego fast foodu. Te pikantne kanapki z kurczakiem...

#20.

Prawdziwe uczucie pustki zostawiły po sobie Skrzydełka Buffalo. Pokroiłbym się, by móc powąchać gąbkę, która myła talerz, na którym były te skrzydełka.