Garść ciekawostek na temat wojen V
Tamy, prostytutki i słomkowe kapelusze, czyli piąta dawka ciekawostek z pól bitwy.
Dambusters – tak po akcji ochrzczono lotników 617 dywizjonu RAF, którzy w 1943 roku przeprowadzili naloty na cztery niemieckie tamy. Zniszczyli dwie, jedną lekko uszkodzili. Zapory zostały zniszczone dzięki specjalnym bombom, które odbijały się od wody, zanim trafiły w cel. Bomby zostały zaprojektowane przez Barnesa Willisa. Ze 133 lotników, biorących udział w operacji Chastise, zginęło 53, na ziemi zginęło prawie 1300 ludzi, głównie jeńców i robotników przymusowych, więc akcję uznano za wielki sukces. O takim sukcesie powstały książki, filmy i gry komputerowe. I tu pojawia się problem w postaci czarnej owcy, a właściwie czarnego labradora. Jego właścicielem był jeden z oficerów, ale pies stał się maskotką całego dywizjonu 617. Zwierzak zginął pod kołami samochodu w dniu poprzedzającym noc rozpoczęcia operacji. Nie wiadomo, czym dokładnie piesek sobie zasłużył, ale wszyscy nagle zaczęli unikać wymieniania jego imienia. W filmach i programach jego udział w akcji jest pomijany. Doszło do tego, że imię zostało usunięte z jego nagrobka. Pewnie nigdy się nie dowiemy dlaczego.
Nagrobek psa przed ocenzurowaniem.
Świetliki w słoiku robiące za latarkę kojarzą się raczej z kreskówkami, ale pomysł ten w rzeczywistości był wykorzystywany podczas I wojny światowej. Oczywiście nie działał jak w kreskówkach, ale pozwalał odczytać rozkazy otrzymane po zmroku albo położyć się na wolnym miejscu, a nie na śpiącym koledze.
Niektórzy dowódcy pewnie będą w szoku, ale są tacy ludzie, którzy lubią wiedzieć, ilu żołnierzy stracili w walce. Nawet współcześnie dokładne rachunki nie są tak łatwe, jak może się wydawać. Na ciekawe rozwiązanie wpadli starożytni Persowie. Przed walką ustawiano wielkie kosze. Każdy wojownik wrzucał do niego jedną strzałę. Kosze pieczętowano aż do zakończenia bitwy. Po bitwie każdy, kto był w stanie, wyciągał jedną strzałę z kosza, liczono pozostałe strzały.
Reperacje są dziś modnym tematem. Chcąc wydębić coś od Niemiaszków, powinniśmy im powiedzieć, żeby brali przykład z Jankesów. W kwietniu tego roku, w dniu 90. urodzin, do Włoszki Meri Mion przybyła delegacja amerykańskich żołnierzy z tortem. Była to rekompensata za tort, który niezidentyfikowani amerykańscy tortożercy ukradli Meri w jej 13. urodziny.
Alianccy żołnierze we Włoszech byli żądni nie tylko wrażeń kulinarnych. Włosi postanowili spełniać zachcianki swoich wybawców i jednocześnie pokazać im swoje przywiązanie do religii. Tym sposobem Neapol zmienił się w coś pomiędzy biblijnymi Sodomą a Gomorą. Wdzięki panów nie cieszyły się większym powodzeniem, więc panowie skupiali się raczej na kradzieżach i naganianiu klientów swoim koleżankom. Żołnierze podczas stosunków skupiali się na pilnowaniu zegarków i portfeli, zapominając o zabezpieczaniu się przed chorobami wenerycznymi, które wkrótce stały się problemem tak dużym, że zwrócił on uwagę dowództwa. Co ciekawe, problem praktycznie nie istniał u Niemców. Ich żołnierze korzystali z rejestrowanych burdeli, których pracownice były regularnie badane. Alianccy dowódcy planowali nawet podrzucanie swoich chorych prostytutek Niemcom. Najbardziej osobliwe rozwiązanie problemu przytacza Mathew Parker w swojej książce „Monte Cassino”. Żołnierze zostali wyposażeni w ulotki, które mieli wręczać naganiaczom. Tekst po włosku zaczynał się od słów „Nie jestem zainteresowany twoją syfilityczną siostrą...”. Pomysł genialny, zwłaszcza w kraju, w którym obrażanie siostry uchodzi za jedną z najcięższych obelg, ale pewnie w jakimś stopniu się sprawdzał, bo żołnierze dostawali pięścią w zęby albo nożem między żebra, zamiast dostać syfa.
W kwietniu 1969 roku Korea Północna zestrzeliła amerykański samolot szpiegowski Lockheed EC-121M Warning Star, zabijając 31 członków załogi. Plotka głosi, że prezydent Nixon był kompletnie nawalony (co nie było niczym szczególnym w jego przypadku), kiedy dotarła do niego wiadomość o incydencie. Nixon, podobno, od razu rozkazał zrzucenie bomby atomowej na Koreę. Jego podwładni postanowili poczekać, aż prezydent wytrzeźwieje. Skończyło się na kilku okrętach, które groźnie pływały w okolicach Kimilandu przez kilka dni.
Jan Luksemburski był hrabią (tu niespodzianka) Luksemburga, księciem opawskim i królem Czech na początku XIV wieku, swoją drogą tytułował się też królem Polski, szarpał się z Łokietkiem, Kazimierzem Wielkim i Litwinami, dwa razy oblegał Kraków, kumplował się z Krzyżakami. Pod koniec życia zupełnie stracił wzrok, uznał jednak, że nie jest to jeszcze powód do rezygnowania z walki i wplątał się w wojnę stuletnią po stronie Francji. Wziął udział w bitwie pod Crécy. Przywiązał swojego konia do koni dwóch innych rycerzy i ruszył w bój. Efekt był zaskakująco dobry, po bitwie udało się odnaleźć jego ciało.
Robert E. Lee był genialnym dowódcą pochodzącym z Wirginii. Był przeciwnikiem secesji, jednak kiedy jego stan do niej przystąpił, pozostał wierny, wkrótce został mianowany głównodowodzącym wojsk Konfederacji. Kiedy państwa Unii przejęły tereny Wirginii, podjęto decyzję o konfiskacie jego posiadłości pod pretekstem nieopłaconych podatków. Abraham Lincoln zadecydował o stworzeniu na jej terenie cmentarza wojskowego. Gdyby Lee kiedyś odzyskał posiadłość, cmentarz miał mu przypominać o nieszczęściach, które spowodował. Robert o tym myślał, ale nigdy nie wykonał żadnego ruchu, by posiadłość odzyskać, zrobił to jego najstarszy syn, już po śmierci ojca. Sąd uznał, że posiadłość została przejęta niezgodnie z prawem i zwrócił ją rodzinie Lee. W rodzinie Lee nie było nekrofilów ani nekromantów i cmentarz nikomu nie był potrzebny, a w międzyczasie urósł on do sporych rozmiarów, więc wkrótce posiadłość została odsprzedana rządowi. Posiadłość ta, jeszcze od czasów, zanim rodzinie Lee sprowadzono zmarłych współlokatorów, nazywa się Arlington, a dziś jest najsłynniejszym cmentarzem wojskowym na świecie.
W poprzednim odcinku
Oglądany:
31610x
|
Komentarzy:
30
|
Okejek:
211
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
10.05
- Najmocniejsze cytaty – Odlot piłkarza Legii po przegranej 3:0 (116)
- Najdziksze newsy tygodnia – Otworzyła prawie 7500 zakładek w swojej przeglądarce (71)
- Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę (201)
- Klient mówi, że nasadka do śruby zabezpieczającej jest gdzieś w samochodzie – Niecodzienne problemy, z jakimi spotykają się mechanicy samochodowi (57)
- Zatrzymane w kadrze – Zabójcza mieszanka wiśni i mrożonego mleka (32)
- Ten horror jest tak straszny, że aż zwymiotujesz – Filmoteka Joe Monstera (21)
- Najdziwniejsze rzeczy znalezione po przeprowadzce do nowego domu XIII (21)
- Garść weekendowych ciekawostek wagi ciężkiej oraz lekkopółśredniej – Najstarszy fałszywy mieszkaniec Tokio (15)
- Słynne budowle w czasie budowy (9)
- 14 namalowanych przez znanych artystów obrazów, których prawdopodobnie jeszcze nie widziałeś (13)
- 7 nieco mniej oczywistych faktów na temat perfum i zapachów (2)
- Nie ma to jak ruchome obrazki z fajnymi dziewczynami (59)
- Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat (32)
- Liczniki i kokpity w samochodach, które zdecydowanie wyprzedziły swoje czasy (76)
- Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta (24)
09.05
- Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów (252)
- Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory (549)
- Największe obciachy – Pozwalają żołnierzom WOT iść do pracy w mundurach. I to zły pomysł… (279)
- Polska imperium Thermomixa. Oto ile na Polakach zarobiła niemiecka firma – Co nowego w technologii? (87)
- Kobiety opowiadają o najstraszniejszych rzeczach, jakie zrobili im faceci (160)
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą