Burmistrz miasta zażądał, aby właściciel nocnego klubu reklamował w prasie swój taniec ze strip-teasem bez używania słów "naga" i "goła". Właściciel lokalu posłuchał go i odtąd reklamował się tak:
"Dziesięć egzotycznych piękności i tylko dwa kostiumy!"
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą