Czasy się zmieniają – wraz z nimi punkt widzenia na różne
sprawy. I niekiedy pozostaje tylko zaskoczenie: jak mogliśmy wierzyć w
coś tak absurdalnego?
"Kto się czubi, ten się lubi" - to zdanie nabiera szczególnego znaczenia zwłaszcza w relacjach z rodzeństwem.
Platformy społecznościowe usuwają miliony fałszywych kont, ale nawet te prawdziwe nie są wcale autentyczne. Niekończące się dążenie do fizycznej perfekcji sprawiło, że zdjęcia zamieszczane na portalach społecznościowych w ogóle nie przypominają właściciela konta. Ta obsesja osiągnęła punkt, w którym fałsz stał się normą, a prawdę skrywa się głęboko przed światem, pogłębiając kompleksy swoje i obserwujących profil. Na szczęście są też takie osoby, które nie mają problemów z pokazaniem własnej twarzy.
#1.
Kiedy upiększającymi się potworkami są blogerzy, videoblogerzy czy inni influencerzy, dla których konto na Instagramie jest podstawowym źródłem dochodu, to szczerze mówiąc... pies ich drapał. Sprawy stają się jednak bardziej skomplikowane, kiedy przeciętna Kowalska i przeciętny Kowalski zaciskają usta i poprawiają swoje drobne i większe wady. Łatwe w użyciu aplikacje pozwalają praktycznie każdemu uczestniczyć w tej samej manipulacji, dając możliwość stworzenia idealnej cyfrowej wersji samego siebie.
Dziewczyny, które publikują w sieci swoje fotki bez makijażu są na wagę złota i toczą piękną i szlachetną walkę z instagramowym zakłamaniem. Do boju!
Dziewczyny, które publikują w sieci swoje fotki bez makijażu są na wagę złota i toczą piękną i szlachetną walkę z instagramowym zakłamaniem. Do boju!
#2.
#3.
#4.
#5.
#6.
#7.
#8.
#9.
#10.
#11.
#12.
#13.
#14.
#15.
#16.
#17.
#18.
#19.
#20.
#21.
#22.
#23.
#24.
#25.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą