Gruba czapka-uszanka, czerwony nos, promilowy oddech mogący powalić armię wrogów komunistycznego ładu, do tego wielkie, niedźwiedzie łapy i butelka pieruńsko mocnej wódki stercząca z przepastnej kieszeni umorusanej kufajki. Wizerunek archetypowego Rosjanina – prostaka, w którego żyłach płynie czysta gorzała – już chyba nigdy nie zniknie z tworów kultury rozrywkowej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą