Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

8 ciekawostek o drinkach i koktajlach. Twój barman cię znienawidzi!

59 967  
176   44  
A przynajmniej poczujesz, że nie jesteś zwykłym pijakiem… tylko kształconym.

#1. Martini się miesza, nie wstrząsa

Choć miłośnikom filmów z Jamesem Bondem wydaje się, że jedyna słuszna opcja, by przygotować martini, to „wstrząsnąć, nie mieszać”, prawda jest nieco inna. Oryginalny przepis mówi, aby alkohole zwyczajnie wymieszać. Z kolei wstrząśnięte martini nosi nazwę Bradford - i dlatego 007 zawsze prosi o przygotowanie drinka w niepoprawny sposób.

Są i głosy przeciwne, wskazujące, aby wszystkie martini wstrząsać. Dzięki temu „molekuły układają się warstwami”, co zapewnia najlepszy smak. Absolutna większość degustujących nie zauważy różnicy. Dyskusja jest więc jałowa - jak zresztą duża część zaciętych sporów roztrząsanych przy kieliszku.

#2. Śmierć po południu zawdzięczamy Hemingwayowi



Śmierć po południu” nie jest najbardziej popularnym z koktajli, aczkolwiek miłośnicy twórczości Ernesta Hemingwaya powinni mu się bliżej przyjrzeć. To właśnie słynny (za sprawą twórczości ORAZ zamiłowania do picia) pisarz spopularyzował mieszanie absyntu z szampanem.

Hemingway zalecał, by wypijać powoli trzy do pięciu takich kieliszków - co wystarczy do odesłania pod stół dużej części nie aż tak zaawansowanych jak on sam zawodników.

#3. Szlag trafił 224-letni koniak…



Plany pobicia rekordu w kategorii najdroższy drink świata spełzły na niczym, kiedy pewnemu nieszczęsnemu dżentelmenowi w londyńskim Klubie Playboya wyślizgnęła się butelka. Nie była to zwyczajna butelka. Zawierała ponad 220-letni koniak wyceniany na 77,5 tys. dolarów, którego szczęśliwym degustatorem okazała się podłoga.

Bezcenny trunek miał zostać wykorzystany do bicia rekordu Guinnessa. Salvatore Calabrese miał przygotować koktajl, który olśniewałby nie tylko smakiem, ale przede wszystkim ceną. Historia po raz kolejny dowiodła jednak, że alkohol należy pić, nie podziwiać.

#4. Skąd się wzięło grube dno szklanki do drinków



Czy niższe, czy wyższe szklanki do drinków zwykle mają dość cienkie ścianki i grube dno, które nie wzięło się z przypadku. Wzmocniony spód pozwala bezpiecznie rozgnieść „stałe” składniki - na przykład cząstki cytryny czy limonki - przed nalaniem płynu.

To nie wszystko. Grubsze dno oznacza cięższą szklankę, a ciężar podświadomie utożsamiany jest z jakością. Ten sam koktajl podany w lekkim naczyniu będzie odbierany jako gorszy niż identyczny napój w szklance z ciężkiego szkła. I wreszcie cecha zupełnie praktyczna - szklankę o grubym, ciężkim dnie trudniej przewrócić.

#5. Co popularna kreskówka ma wspólnego z alkoholem



Generalnie alkohol i bajki dla dzieci raczej się nie łączą - choć ja, przyznam szczerze, na miejscu kota Toma już dawno sięgnąłbym po kielicha. Tyle lat uganiania się za Jerrym, i to bez powodzenia, wpędziłoby w nałóg każdego. Ciekawostkę niech więc stanowi fakt, że Tom i Jerry swoje imiona wzięli od… koktajlu.

"Tom i Jerry" to stary świąteczny drink wymyślony przez brytyjskiego dziennikarza w latach 20. XIX wieku. Składa się z likieru jajecznego, brandy i rumu. Podawany jest na ciepło, zwykle w kubku lub misce.

#6. Jaki jest ulubiony drink Stonesów



Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi, w końcu muzycy The Rolling Stones słyną z wlewania w siebie wszystkiego co popadnie… i co w jakiś zupełnie niezrozumiały sposób wydaje się ich konserwować. Ale zdarzały się takie momenty w ich karierze, kiedy ograniczali się tylko do jednego typu alkoholi - na przykład drinka Tequila Sunrise.

Było to podczas amerykańskiej trasy koncertowej w 1972 roku. Gdziekolwiek pojawiali się Stonesi, zamawiali właśnie ten koktajl, który przypadł im do gustu podczas pierwszej imprezy. Nieoficjalnie tamta trasa zyskała przydomek „The cocaine and Tequila Sunrise tour”.

#7. Czy drink może smakować jak pieniądze



Cóż, mógłby, gdyby pewien nieszczęśnik w klubie Playboya nie upuścił butelki koniaku… ale spójrzmy na problem od nieco innej strony. Producent ginu Bombay Sapphire rok do roku organizuje konkurs dla najbardziej kreatywnych barmanów. Ich zadaniem jest przygotowanie najbardziej pomysłowego drinka - i w 2014 roku zwycięskim napojem okazał się „The Paper Anniversary”.

Remy Savage z Paryża zdołał przygotować syrop, który wiernie odzwierciedlał banknoty drukowane w banku w Laverstoke Mill (skąd wywodzi się Bombay Sapphire). Syrop zmieszał z ginem i odrobiną soli, a całość przyozdobił banknotami. Kompozycja zachwyciła jurorów konkursu, którzy bez wahania przyznali Remy’emu główną nagrodę.

#8. Jaki jest najbardziej obrzydliwy drink świata



Ci, którzy z niepokojem wspominają studenckie czasy, mogliby stwierdzić, że „kociołek Panoramiksa”, czyli mieszanka wszystkiego ze wszystkim, co znalazło się na najniższej półce w Biedronce. Jednak w porównaniu z kanadyjskim „Surtoe Cocktail” studencki kociołek to istna delicja.

„Surtoe Cocktail” jest dokładnie tym, na co wskazuje jego nazwa - drinkiem, który „ozdobiono” marynowanym w solance amputowanym ludzkim palcem. To taka specyficzna tradycja zapoczątkowana w 1973 roku w Dawson City jako wyzwanie dla odważnych. W ciągu 45 lat przez drinki w Dawson przewinęło się już kilkanaście palców. Część została połknięta przypadkowo, część celowo, a część skradziono. Kanada…

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
5

Oglądany: 59967x | Komentarzy: 44 | Okejek: 176 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało