Ta dramatyczna historia wydarzyła się naprawdę. Poznajcie Domino - kota, który wiele zawdzięcza swojej wyjątkowości.
Notka od autora: 8 stycznia 2013 r. minęła kolejna rocznica od nocy, w której spłonął mój dom, więc postanowiłem stworzyć o tym komiks. To było straszne wydarzenie, a ja odkryłem, że najlepszym sposobem na radzenie sobie z tragicznymi wspomnieniami jest opowiadanie o tym śmiesznych historii.
Mój tata wciąż ma wycinek z lokalnej gazety, który zeskanowałem i załączam niżej. Dziennikarze podali, że po straż dzwoniła moja siostra, ale tak naprawdę była to mama. Ponieważ wiele osób mnie o to pyta, odpowiadam: Mama wyszła cało z pożaru i w ciągu kilku kolejnych lat odbudowała swój interes (produkcja pluszowych zabawek).
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą