Na tej moskiewskiej imprezie zobaczyć można było praktycznie wszystko, co oko fana automobilów ujrzeć by chciało. Były tam więc auta stare i nowe, pięknie polakierowane, odpicowane, podrasowane, ale także i te klasyczne i stylowe, awangardowe wzory felg i inne cudeńka skrywane pod maskami...
Na pierwszy rzut oka Święte Miasto nie jest tak kolorowe jak Tel-Awiw, a jednak gdy tylko rozpoczyna się szabat, wszyscy zgodnie zostawiają Pismo Święte w swoich domach i wychodzą świętować.
W biurze walało się za dużo papieru, naklejek, kartonu i spinaczy biurowych, a facet był fanem II wojny światowej oraz rosyjskiego Ił-a 2. Chcecie zobaczyć jak powstawało to cudeńko? Oglądajcie dalej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą