Skoki spadochronowe, EEG i co wtedy myśleć

Postanowiłem skoczyć na spadochronie. Dowiedziałem się wszystkiego na stronie Aeroklubu Gdańskiego (polecam śliczne zdjęcia w sekcji szybowcowej, samolotowej) i teraz już jutro ide na badania elekroencefalografem. Okazuje się że w celu przygotowania się na takie badania należy UMYĆ WŁOSY normalnym szamponem i NIE UŻYWAĆ odżywki. Trochę mnie martwią takie skomplikowane zasady, a poza tym myślę sobie że przecież to ważne badanie, i będą mi przez pół godziny badać mózg, i jest ryzyko że się nie zakwalifikuje do skakania z tego względu że falisty wykres moich fal mózgowych zapisany na papierze zostanie zakwalifikowany to tych niepożądanych, niewłaściwych lub tylko niemądrych. Pani w okienku mówiła o szamponie, ale nie mówiła o tym o czym należy myśleć. I teraz nie wiem:
- czy o stringach?