Chłopaki z FBI u Joe Monstera
W biurze FBI dzwoni telefon.
- Dzień dobry, nazywam się Joe Monster. Chciałbym złożyć donos na mojego sąsiada, Toma Tomkowsky. Z dobrych źródeł wiem, że w drewnie, które leży obok jego kominka, ukryte są narkotyki.
Na drugi dzień agenci FBI odwiedzają Toma z nakazem rewizji. Przeszukali skrupulatnie całe mieszkanie, rozcięli każde polano, ale nie znaleźli ani śladu narkotyków.
Sekretne pamiętniki Bractwa Pierścienia II
RoboFH
·
15 kwietnia 2002
20 535
11
12
CZĘŚĆ DRUGA - DZIENNIK ELFA LEGOLASA Dzień pierwszy: Przybyłem na spotkanie Rady Elronda. Byłem na niej najładniejsza osobą.
Zgodziłem się na towarzyszenie jakiemuś kurduplowi do Mordoru by wrzucić pierścionek do wulkanu. Ważna misja, pierścionek podobno klei się do każdego.
Dzień czwarty: Boromir irytujący. Po cholerę nosi cały czas tę tarczę, wygląda jak kelner z tacą... Wspięliśmy się na Karadhras, ale te pozostałe bubki nie umieją chodzić po śniegu i tak narzekały, że musieliśmy zawrócić.
Jestem definitywnie najpiękniejszym członkiem Drużyny. Jupi! :)
Dzień szósty:
Hipopotam leży sobie w błotku i odpoczywa po trudach dnia. Odpoczywa tak już dwa tygodnie, leży i leży. To sobie pośpi, to przewróci się na drugi bok. Wkoło niego jeździ synek na rowerku. Nagle przybiega do taty hipopotama i płacze:
- Tatusiu, tatusiu, rowerek mi się popsuł, tatusiu, tatusiu napraw mi rowerek!
A hipopotam na to:
- No tak weź kurwa, teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!!
* * * *
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą