Dzisiejszy odcinek ciekawostek ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego sponsoruje NFZ i literka "P".
Z cyku "rozmowy przed gabinetami": "...te nieroby to nawet ławek tu nie mają... człowiek tyle lat płaci a teraz musi stać przed drzwiami". Zwróciłam panu uwagę, że krzesełka są 5 m dalej w poczekalni, po czym usłyszałam: "Pie****na służba zdrowia !!!"
* * *
Silna reakcja nerwowa i atak paniki u dziewczyny, której złamał się tips na paznokciu (jutro ślub).
* * *
Powód zgłoszenia: prośba o receptę na leki antyalkoholowe (2 osoby w stanie wskazującym na duuuuuuże spożycie alkoholu).
* * *
- Pani... a do tego gabinetu nr 20 to się pchać trzeba ?
- Nie, wystarczy, że pan zapuka.
- Ale tam weszli jacyś - bez kolejki.
- Tak, pogotowie przywiozło pacjentów z wypadku.
- Ja też jestem z wypadku ! A poza tym po co mam tam wchodzić, skoro najpierw muszę do prześwietlenia iść.
- Tak, ale zlecenie na zdjęcie wypisuje lekarz dopiero po badaniu, żeby wiedzieć co i jak prześwietlić.
- Pi*****ny szpital!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą