Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7552 osób, w tym 974 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Tomash1978
Październik 2009
- Nić tu po mnie.
Dzisiaj pokażemy wam samochód elektryczny Aptera (0 do setki poniżej 10 sekund), skuter z napędem elektrycznym, ale prąd uzyskiwany z reakcji (!) nuklearnych oraz stare (!) (bo z 2008 roku) BMW Gina.
Stany Zjednoczone, druga połowa XIX wieku. Archie Campion od najmłodszych lat zaczytywał się w powieściach o bohaterskich wynalazcach epoki pary. Wychowywał się w zamożnej rodzinie. Jego ojcem był szanowany właściciel innowacyjnych wówczas maszyn liczących.
Jakiś czas temu młody wywinął był numer matce swej umiłowanej. Długa kolejka w sklepie, mama z kimś rozmawiała, więc młody się nudził. A że się nudził, to chciał zwrócić na siebie uwagę i na cały regulator woła:
- Mamaaaa - a tam brakuje literki K w napisie.
Cała znudzona kolejka odwróciła się we wskazanym kierunku. Stała tam skrzynka z dużym napisem "Urna na kupony jakieś tam". Cała kolejka dokonała szybkiego sumowania tekstu w głowach i wszyscy w śmiech. Mama chcąc wybrnąć z sytuacji pyta:
- A skąd ty znasz takie słowa jak kurna. Nikt tak u nas nie mówi.
Młody nie ściszając głosu, bo fajnie być w centrum zainteresowania:
Pracownicy Perth Mint, najstarszej i największej mennicy w Australii, wyprodukowali monetę ważącą ponad 1 tonę. Średnica tej rekordowej monety wynosi 80 cm, a jej szerokość - 12 centymetrów.
Nominał tej ogromnej monety - 1 Tonne Gold Kangaroo Coin to 1 milion dolarów australijskich. Jednak faktyczna wartość monety oceniana jest na $57,34 mln.
Poniedziałek
Poniedziałek w Niemczech rozpoczął się od policyjnego pościgu. Mundurowi zza naszej zachodniej granicy postawili sobie za punkt honoru zatrzymać kierowcę, który wracając z halloweenowej imprezy potrącił przechodnia i zbiegł z miejsca wypadku. Krótki, acz widowiskowy pościg zakończył się oczywiście sukcesem funkcjonariuszy. Zbieg został schwytany i wszystko potoczyłoby się tak jak zwykle, gdyby nie jeden, ale dość niecodzienny fakt... Otóż, jak się wkrótce okazało, za kółkiem uciekającego auta siedział nie kto inny jak sam... Wielki Mistrz Yoda! Do tego kompletnie pijany. Na szczęście dla policjantów, nie był to ten oryginalny bohater "Gwiezdnych wojen", a jedynie przebrany za niego 42-letni Niemiec. Ten "prawdziwy" Mistrz Jedi na pewno nie dałby się tak łatwo zakuć w kajdany...
Są tacy, którzy wiedzą, czego chcą:
Z archiwów JM |
|